Jaki piękny weekend !!!!! aż żyć się chce. Wreszcie można było spędzić prawie cały dzień na podwórku, popracować na grządkach i ogrodzie. Całą sobotę więc poświęciłam na te prace dopiero w niedzielę zajęłam się robótkami. Ostatnim razem wspomniałam o napoczętych pracach, które czekają na wykończenie, no i niektóre się doczekały, głównie butelki ( jakoś ostatnio na butelkowo mnie wzięło), inne rzeczy też, ale nie są jeszcze obfocone i na prezentację jeszcze nie pora.
Teraz będzie trochę zdjęć butelek, te były zrobione wcześniej a teraz dopiero je wykończyłam.
tutaj użyłam papieru ryżowego i spękań dwuskładnikowych
w tej butelce użyłam serwetki, która często pojawia się u decupażystek, ale ten motyw bardzo mi się podoba i też postanowiłam go wykorzystać, no i spękania
przy tej butelce trochę eksperymentowałam bo połączyłam zdjęcie z gazety i serwetkę a całość pokryłam spękaniami
A buteleczki poniżej zrobiłam na zamówienie dla wspomnianej wcześniej koleżanki.
w tej ostatniej butelce wykorzystałam naturalne zdobienia ja je tylko trochę przetarłam i postarzyłam porporiną
Ufffff trochę tych zdjęć jest, ale chciałam pokazać różne ujęcia.
W następnej odsłonie pokażę inne przedmioty a na dziś to wszystko. Pozdrawiam zaglądających i do następnego...
najfajniejsza jest ta żółta i ta cieniutka z delikatnym kwiatuszkiem:)
OdpowiedzUsuńdawno nie dekupażowałam... zastnawiam sie czy nie obkleić czegoś - tak dla wprawy...
:D
Dzięki za komentarz, to miłe jak ktoś zostawia choć mały ślad na blogu.Ja też czasem odkłada coś a potem wracam do innych technik Pozdrawiam
UsuńPięknie wychodzą ci spękania dwuskładnikowe na butelkach, sprawia wrażenie jakby to była prawdziwa stara porcelana!
OdpowiedzUsuńOj dziękuje za uznanie, cieszę się że coś robię dobrze i się podoba.
OdpowiedzUsuń