jak w tytule dalej będzie o szyciowych rzeczach, bo ( musicie mi wybaczyć) wciągło mnie na maksa. Myślę, że to za sprawą moich wnuków, które oczekują ode mnie coraz to nowych zabawek. A eko babcia woli uszyć niż kupować więc nie wdając się w zbędne teksty pokazuję co udało mi się ostatnio uszyć.
Na początek ciuchcia - mój wnuczek uwielbia pociągi zwłaszcza teki ze starą lokomotywa i to na jego życzenie powstała właśnie taka śmieszna ciuchcia
Oczywiście nie mogło zabraknąć samolotów
Lale oczywiście nie wszystkie dla wnuczki ale musiałam spróbować różnych wariacji
To Zuzia pończoszanka uwielbiam ją a napracowałam się przy niej ogromnie
No i na koniec mały upominek dla młodej pary a to już dzisiaj,o cholerka muszę się zbierać bo ja jeszcze w "rosole"
Decoupażowo nadal działam ( to dla tych którzy mają już dość moich szyciowych poczynań) i będą wkrótce do pokazania.
Pozdrawiam zaglądających i ucieszę się najskromniejszym komentarzem i do nastepnego.
Zabawki świetne, nieporównywalnie lepsze i ładniejsze niż te sklepowe:)
OdpowiedzUsuńOj bardzo dziękuję:)
UsuńSame piekne rzeczy uszyłaś, takie zabawki to prawdziwy skarb:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zabawki... samoloty mnie rozbroiły normalnie. Moje dziecie od jakiś 2 lat nie zasypia bez gałgankowego Bazyla, z którym jeździmy nawet na wakacje - innych zabawek nie darzy taką miłością, ale tymi ręcznie robionymi, jak np. konik na kiju, bawi się świetnie. Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje zabawki ....Pa....
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszko :) Zabawki również :)
OdpowiedzUsuń