Witajcie.
To będzie dłuższy post bowiem nazbierało się zaległości i muszę trochę po nadganiać z relacjami i pokazywaniem.
No to od czego zacząć? aha
Na pierwszy ogień idzie relacja z zabawy w "Podaj dalej", w której jako pierwsze dwie duszyczki zapisały się Diana i Ania ( koleżanka z mojej miejscowości). Diana dodatkowo złapała licznik na 1000 i otrzymała ode mnie dodatkowy prezent. No to teraz pokazuję najpierw to co poszło do Ani
To tylko prezenciki przydasie i słodkości nie załapały się na zdjęcie
A to dla Diany
Dla niewtajemniczonych to okrągłe z pajęczynką to łapacz snów, jest do tego indiańska legenda, a ponieważ jest dość długa to pozwolę sobie przytoczyć ją kiedy indziej.
Dobra to jedno z głowy, następna imprezka w kolejności to był Dzień Matki. To co zrobiłam dla mojej mamy pokazywałam post wcześniej, a dla siebie zrobiłam prezent w postaci uczestnictwa na zlocie skraperek w Cieszynie. Organizatorką była wspaniała Asia (Asica) gdzie możecie sobie poczytać więcej co tam było, a teraz zaprezentuję wam kilka fotek z warsztatów w których uczestniczyłam.
To ja przy postarzaniu motywu
Kursantki ze wspaniałą instruktorką Beatką ( to ta urocza blondynka)
Ja z moją koleżanką Anią i jej córeczką ( 10 latka a taka zręczna dziewuszka) no i Beatka
A to nasze prace, zgadniecie które moje?
No dobra to jest mój notesik
...i karteczka.
Oczywiście udałam masę kasy na "bardzo potrzebne gadżety" do scrapowania, ale nie żałuję bo świetnie się bawiłam i muszę wam powiedzieć, że to był jeden z lepszych prezentów jaki sobie zrobiłam. A z prac tych jestem ogromnie dumna bo wreszcie przypomina to scrapowanie.
No i na koniec niedziela w tym dniu z moimi przyjaciółmi indianistami uczestniczyliśmy w imprezie plenerowej w parku botanicznym w Mikołowie. Przepiękne miejsce szkoda, że nie miałam zbyt dużo czasu by obfotografować, ale mam nadzieję, że nie była to moja ostatnia wizyta w tym miejscu. Razem z przyjaciółmi zorganizowaliśmy taką mini wioskę indiańską i zabawialiśmy dzieci i dorosłych. a to krótka migawka z tego miejsca.
No i to by było już chyba wszystko, zresztą starałam się i tak zrobić to w telegraficznym skrócie. Obiecuję, że więcej takich zaległości sobie nie zrobię. Dziękuję tym co wytrwali do samego końca i jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem.
Pozdrawiam i do następnego.
pięknie Anitko:))))
OdpowiedzUsuńAnia i Diana to prawdziwe szczęściary.
OdpowiedzUsuńUwielbiam i podziwiam kobiety o wielu pasjach... Te indiańskie gadżety są świetne! Tak samo zresztą jak Twoja praca warsztatowa Anitko! Jestem z Was niesamowicie dumna! ...no i mam nadzieję, że kiedyś zobaczę w szerszym kontekście jak korzystacie z tego, czego się nauczyłyście:) Bardzo żałuję, że mieliśmy inaczej zaplanowany dzień i nie mogliśmy być częścią tego indiańskiego wydarzenia bo mój syn byłby zachwycony! Pozdrawiam ciepło:))
OdpowiedzUsuńANITKO wow indianskie motywy prezentuja sie wspaniale. Calosc piekna no i fajny post :)
OdpowiedzUsuńŚliczne scrapkowe prace:))
OdpowiedzUsuńAtina - Magda założyła blog - jest świeżuśki, ale jest ...
http://maagdas.blox.pl/html
U mnie imię Magda jest już podlinkowane.
Pozdrawiam serdecznie
same cudowne rzeczy robisz... ślicznosci :) a w Twoicgh koralikowych pracach jestem po proistu zakochana po uszy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka ;*
Coś ja u Ciebie wymiankowych prezentów nie widzę:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Będą jutro mam mały problem ze zdjęciami.
UsuńPiękne to tipi tak???? Kurcze superancko no nie powiem. Szkoda ,że nie mogłam tam być w realu. Robisz piekne rzeczy Anitko masz zręczniutkie raczki bo to dość precyzji trzeba mieć i siły . No i TO COŚ co masz napewno. Pozdrawiam cię cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPięęękne te scrapowe cudeńka, szczególnie notesy mnie zawsze zachwycają, bo sama nie potrafię :)
OdpowiedzUsuńAle ale... Co ja widzę??? Kogo ja widzę??? Toż to na jednej fotce moja osobista psiapsióła Minnehaha :))))))
A zgadza się bo to i moja dobra duszyczka i do niej dowiedziałam się o ciekawym blogu własnie Twoim i zaglądam tam regularnie. A Basia to moja kumpela z indianistycznego kręgu:):):)
UsuńPozdrawiam