Witajcie!!!
Musze nadgonić trochę zaległości, a ponieważ znowu mnie choróbsko dopadło to taki pożytek z tego, że mam więcej czasu na pisanie.
Chcę być na bieżąco z pracami i dlatego dzisiaj pokażę zaległe wazoniki w motywy.........................
oczywiści kwiatowe na przekór pogodzie, tak na marginesie dzisiaj nas zasypało i zamroziło.
Zdjęcia nie najlepsze, ale robione były przy pochmurnej pogodzie.
teraz wazoniki trochę innego typu, w piękne maki, koleżanka chciała by zamaskować zamknięcie, które było na twista więc napaćkałam masą strukturalną.
I kolejny wazonik z butelki po winie, tutaj życzeniem były słoneczniki.
A teraz coś innego z tą pracą wiąże się śmieszne zdarzenie a mianowicie...
To nie jest nowa patelnia, ponieważ się zużyła wyrzuciłam ją do śmieci. A moja mama, z oszczędności wyjęła mi ją, bo się jeszcze przyda, i na nic się zdały moje tłumaczenia, że patelnia już się nie nadaje, bo warstwa ochronna na dnie jest porysowana. Ja ponownie ją wyrzuciłam, a moja mama znowu ją wyciągnęła. Pomyślałam, że muszę ją skutecznie wyrzucić bo tak będziemy robić do skończenia świata i wtedy wpadłam na pomysł, żeby ją ozdobić, wtedy ją mama już nie wyrzuci, a ja mogę poćwiczyć na innym podłożu. I co, jak uważacie, fajnie wyszło? bo mi się podoba.
Jeszcze małe zbliżenie.
I na koniec metamorfoza.
Otrzymałam starą tacę do przerobienia, bo się koleżance znudziła. Przyznaje, robiłam już dla siebie prace renowacyjne, ale nigdy na zamówienie i trochę się tego obawiałam i słusznie bo praca nie była łatwa. Myślę jednak, że egzamin zdałam pozytywnie, zresztą oceńcie sami. Jedynym warunkiem było to, że nie użyję kwiatów
Taca przed metamorfozą
i po metamorfozie
zdjęcie z lampą,
a poniżej bez lampy
na tym pierwszym kolory bardziej zbliżone do oryginału.
I jeszcze jedna ciekawostka, przy robieniu zdjęć jakoś tak się złożyło, że trzy ostatnie moje prace są w jednej tonacji kolorystycznej i mogły by stanowić komplet, czyż nie?
To już wszystko na dzisiaj mam nadzieje, że was nie zanudziłam. Pozdrawiam wszystkich witam nowych obserwatorów i bardzo dziękuję za miłe komentarze pod ostatnimi postami, które zawsze bardzo mnie radują i zachęcają do dalszej pracy.
Cudeńka, tace to istna rewelacja!Butelki też i wazoniki, no jednym słowem wszystko SUPER
OdpowiedzUsuńCudności :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAtino ... same śliczności... i jak dużo ich zrobiłaś ... gratuluję
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ile tego.... wszystko takie ładne i starannie wykonane:)
OdpowiedzUsuńAtinko, śliczności - pomysł z patelnią rewelacyjny! Obu Wam, zresztą patelni też wyszło na zdrowie :D Renowacja tacy - jak dla mnie bardzo udana!
OdpowiedzUsuńAtinko, śliczne to wszystko! Taca zdecydowanie poprawila wygląd, a ta patelnia... szok !!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna taca po przeróbce i pomysł na patelnię super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na candy
Akcja z mamą to jakby u mnie się działo a patelenka w rezultacie urocza no i uświadomiłaś mi, że ja tez mam patelnię, która nadaje się do wyrzucenia. Ślicznie u Ciebie i kolorowo.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych prac i pomysłów! Zapraszam po wyróżnienie Liebster Blog do mnie!Gratuluję i pozdrawiam!
O rany! Jak Ty cudnie decupażujesz... wszystko takie staranne, dopieszczone - wykonanie na wysokim poziomie... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń